Grand Prix Australii, między innymi za sprawą rezultatu Rubensa Barrichello, okazało się dla powracającej do F1 firmy Cosworth większym sukcesem niż wyścig otwierający sezon. Cztery współpracujące z Cosworthem ekipy pokonały podczas dwóch pierwszych weekendów 7160 kilometrów. W użyciu znalazło się 11 silników CA2010, a jedyna nieplanowana wymiana miała miejsce w bolidzie Bruno Senny w Melbourne. Powodem wykorzystania nowej jednostki napędowej w bolidzie HRT była awaria konstrukcji samego auta, której zespół doświadczył jeszcze w Bahrajnie.
Mark Gallagher, dyrektor naczelny Coswortha„Kolejny zadowalający weekend wyścigowy z punktu widzenia dostawcy silników. Wszystkie nasze zespoły były w stanie pokonać w Australii wiele kilometrów, nie doświadczając w ciągu trzech dni problemów mechanicznych. Wyścig z pewnością był emocjonujący i dobrze było zobaczyć Rubensa zdobywającego więcej punktów dla zespołu Williams-Cosworth. Dobrze spisała się także ekipa HRT, po raz pierwszy razem z Karunem finiszując w wyścigu. Po dwóch weekendach lepiej rozumiemy co stanowi o niedoborach osiągów w połączeniu podwozia z silnikiem w przypadku każdego z naszych zespołów. Jesteśmy zadowoleni z dotychczasowych osiągów CA2010, ale ciężko pracujemy z każdą ekipą nad optymalizacją wydajności. Powinienem również dodać, że ciężka praca i poświęcenie techników wspierających firmy Cosworth na torze oraz personelu w brytyjskiej bazie, pomogło zapewnić tak udany przebieg pierwszych Grand Prix”.
29.03.2010 22:04
0
Williams jest na razie ich wizytówką. Tego można się było spodziewać.
29.03.2010 22:09
0
Ciekawe czy Williams będzie z nimi kontynuował współprace w 2011
29.03.2010 22:19
0
dobry silnik nie jest zły...
29.03.2010 22:24
0
@nomadwcm nie zdziwiłbym się gdyby tak było.
29.03.2010 22:25
0
1. pjc Nawet nie tyle Williams co Barrichello
29.03.2010 22:56
0
Ciekawe czy Williams jest zadowolony... Bo nawet Virgin jest zadowolone ze swojego bolidu... :D
29.03.2010 23:35
0
berni musi odejść
29.03.2010 23:47
0
Ja na miejscu Kosłorfa bym się pochwalił ile ma toto koni, a ile pali. I jakie mają te postępy od testów. A nie że zawsze są zadowoleni jak po dobrym seksie, co by się nie działo.
29.03.2010 23:52
0
Swoją drogą niezła beka:D Co oni kurna z tymi silnikami se mogą? Ban jest i koniec, robota ogranicza się do przewozu z punktu A do B i diagnozowania ew. usterek:P
30.03.2010 03:31
0
Czekam z niecierpliwoscią, kiedy zespołom z CA2010 wyczerpie się limit silników. Myślę, że dopiero wtedy poznamy całą prawdę o firmie. A w kontekście poprzedniej wiadomości (o VP), wolę żeby Witia parł naprzód i popełniał błędy niż jak Karun testował CA2010 o 5 okrążeń za liderem... Dając Cosworthowi możliwość chełpienia się tym niewątpliwym sukcesem jednostki napędowej...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się